Mikołajek jest jednym z tych kotów, którymi nigdy nikt się nie interesował. Typ, który nie ma czasu na takie sprawy jak głaskanie. Woli spędzać czas na gonitwach ze starszymi kolegami. Trafił pod naszą opiekę w 2013r. jako mały kociak.

Podwórko, na którym się urodził należało do tych, gdzie kociaki padają jak muchy  Nawet te, które trafiły pod naszą opiekę i wydawało nam się, że wszystko jest ok, po pewnym czasie zaczynały chorować od nowa i pomimo wszelkich prób postawienia nam ich na nogi – nie udawało się.

Mikołajek z całego towarzystwa trzyma się najdłużej. Niestety on też zaczyna chorować i pomimo leczenie jego stan nie polepsza się, a wręcz pogarsza  Od kilku miesięcy staramy się wspierać jego nerki, które nie pracują tak jak powinny. Do tego poziom leukocytów ciągle rośnie. Jest ogromne prawdopodobieństwo choroby nowotworowej

Wczoraj Mikołaj dostał nowe leki i czekamy, czy na nie zareaguje? Po 7 dniach będziemy powtarzać badania. To będą bardzo trudne dni dla Mikołajka i dla nas  Trzymajcie mocno kciuki, żeby chłopak się nie poddawał!
Mikołaj, walcz!!!

Mikołajkiem wirtualnie opiekują się Monika i Krzysztof.
Bardzo dziękujemy!