Nie wszystkie akcje łapankowe tu opisujemy, bo i czasu brak i wygląda to podobnie, na dłuższą metę nawet nudnie 😉 Jednak ostatnio złapaliśmy kota, oswojonego i jak się okazało wykastrowanego. Z rozmowy z karmicielką wynika, że kot pokazuje się w miejscu karmienia od jakiegoś czasu. Jego stan wygląda na kota, który raczej przebywa na dworze, jednak może komuś uciekł? Nie ma zaznaczonego ucha po zabiegu, co również wskazywało by na to, że został wykastrowany przez osobę prywatną, nie organizację, bo my znaczymy uszy.
Kocurek jest bardzo ładny, duży. Miał jednak w fatalnym stanie zęby i dziąsła. Kamień i stan zapalny z krwawiącymi nadżerkami. W związku z czy został w gabinecie na oczyszczenie i ewentualne wyrwanie chorych zębów.
Musimy jednak kota odebrać z lecznicy i tu problem. Miejsca nie mamy, a szkoda nam go wypuszczać. Jeżeli nie znajdzie się szybko domek dla niego lub właściciel, kocurek wróci na ulicę 🙁
Nie jesteśmy w stanie przyjąć więcej kotów niż mamy, bo niestety to nie tylko miejsce, ale również rosnące koszty utrzymania, szczepień i leczenia 🙁